Zwycięstwo miłości
<div style="text-align: justify;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-VpcvIBSLZrM/VUu6BE29EhI/AAAAAAAAAmU/taM7yQqa2wA/s1600/DSC04050.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="150" src="http://2.bp.blogspot.com/-VpcvIBSLZrM/VUu6BE29EhI/AAAAAAAAAmU/taM7yQqa2wA/s200/DSC04050.JPG" width="200" /></a><span style="background-color: white;"><b>Jezeli Bog z nami, ktoz przeciwko nam? On, ktory nawet wlasnego Syna nie oszczedzil, ale Go za nas wszystkich wydal, jakze mialby wraz z Nim i wszystkiego nam nie darowac? Ktoz moze wystapic z oskarzeniem przeciw tym, ktorych Bog wybral? Czyz Bog, ktory usprawiedliwia? Ktoz moze wydac wyrok potepienia? Czy Chrystus Jezus, ktory poniosl [za nas] smierc, co wiecej - zmartwychwstal, siedzi po prawicy Boga i przyczynia sie za nami? Ktoz nas moze odlaczyc od milosci Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy przesladowanie, glod czy nagosc, niebezpieczenstwo czy miecz? Jak to jest napisane: Z powodu Ciebie zabijaja nas przez caly dzien, uwazaja nas za owce przeznaczone na rzez. Ale we wszystkim tym odnosimy pelne zwyciestwo dzieki Temu, ktory nas umilowal. I jestem pewien, ze ani smierc, ani zycie, ani aniolowie, ani Zwierzchnosci, ani rzeczy terazniejsze, ani przyszle, ani moce, ani co wysokie, ani co glebokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdola nas odlaczyc od milosci Boga, ktora jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;">Kiedy czyta sie dziela mistykow, moze zadziwiac ich niepojete pragnienie cierpienia dla Pana. Czesto tlumaczy sie to zwiekszona, dzieki nadprzyrodzonej mocy, odpornoscia na bol. Sam bol zeba skutecznie zniecheca do jakiegokolwiek pragnienia bolu. Jak wiec to rozumiec? Owszem, laska jest dana, ale laska nie zmniejsza bolu. Natomiast otwarcie na Pana daje niegasnaca nadzieje na rychle z Nim spotkanie, totez wszystko przestaje sie liczyc, liczy sie Pan. Trudno to zrozumiec, kiedy sie tego nie doswiadcza. Jednak tak jest. Czlowiek, zwyczajny, prosty czlowiek, ktory na mysl o bolu zeba caly drzy, ten sam czlowiek z moca Pana, potrafi w pokoju przezywac raka, ktory zwija go w srodku i na zewnatrz, przewiercajac wszystko, co mozliwe. Milosc Chrystusa zwycieza '+' ks. Adam</span></div>
Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.