Wspólnota "W mocy Ducha"

Znaki dawne i dzisiejsze

<div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;"><b>Po swoim zmartwychwstaniu Jezus ukazal sie Jedenastu i powiedzial do nich: Idzcie na caly swiat i gloscie Ewangelie wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, bedzie zbawiony; a kto nie uwierzy, bedzie potepiony. Tym zas, ktorzy uwierza, te znaki towarzyszyc beda: w imie moje zle duchy beda wyrzucac, nowymi jezykami mowic beda; weze brac beda do rak, i jesliby co zatrutego wypili, nie bedzie im szkodzic. Na chorych rece klasc beda, i ci odzyskaja zdrowie.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;">Chcialoby sie doswiadczac takich znakow. Szkoda, ze te czasy minely. Oto myslenie wspolczesnych katolikow, przynajmniej znakomitej wiekszosci. A przeciez Ewangelia sie nie zmienia, nie przedawnia. Pan nie powiedzial, ze znaki te beda towarzyszyc tylko do pewnego czasu, albo tylko niektorym. Powiedzial jasno: tym, ktorzy uwierza. No a my jestesmy wierzacy. Czyzby zatem nasza wiara jest za plytka? Nie sadze. Po prostu nie miesci nam sie w glowach, ze owe znaki moglyby sie wypelnic. I to wlasciwie jedyna przeszkoda '+' ks. Adam</span></div>

Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.

Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy.