Zasmucony Bóg
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-_mXtwGyp1i8/WH6TG3cY7XI/AAAAAAAACJw/yBTfeuOF5kskPGXcmg6RZl4qVOu-GMTVgCLcB/s1600/DSCN1725.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="150" src="https://1.bp.blogspot.com/-_mXtwGyp1i8/WH6TG3cY7XI/AAAAAAAACJw/yBTfeuOF5kskPGXcmg6RZl4qVOu-GMTVgCLcB/s200/DSCN1725.JPG" width="200" /></a></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><b>W dzien szabatu Jezus wszedl do synagogi. Byl tam czlowiek, ktory mial uschla reke. A sledzili Go, czy uzdrowi go w szabat, zeby Go oskarzyc. On zas rzekl do czlowieka, ktory mial uschla reke: Stan tu na srodku! A do nich powiedzial: Co wolno w szabat: uczynic cos dobrego czy cos zlego? Zycie ocalic czy zabic? Lecz oni milczeli. Wtedy spojrzawszy wkolo po wszystkich z gniewem, zasmucony z powodu zatwardzialosci ich serca, rzekl do czlowieka: Wyciagnij reke! Wyciagnal, i reka jego stala sie znow zdrowa. A faryzeusze wyszli i ze zwolennikami Heroda zaraz odbyli narade przeciwko Niemu, w jaki sposob Go zgladzic.</b><o:p></o:p></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Mozna sie silic teraz nad krytyka zatwardzialych faryzeuszow. Mozna podziwiac madrosc Pana. Jednak jeden szczegol warty jest odnotowania. Jezus zasmucil sie stanem serca Jego rozmowcow. Tak wlasnie patrzy Bog. Nie ocenia, nie krytykuje, nie wypomina. Kiedy jest dobrze, raduje sie z nami. Kiedy jest zle, smuci sie zagubieniem swoich dzieci. Pomysl o tym, gdy kolejny raz poruszy Cie czyjas slabosc '+' ks. Adam</div>
Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.