Zanurzony w miłości
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><a href="https://1.bp.blogspot.com/-K5QUm7cN0hI/We4-D21VBdI/AAAAAAAADJ4/3AjmpsTwqmQCvkhUEUK88OV3YJJ1KitvQCLcBGAs/s1600/DSC05411.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; display: inline !important; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="150" src="https://1.bp.blogspot.com/-K5QUm7cN0hI/We4-D21VBdI/AAAAAAAADJ4/3AjmpsTwqmQCvkhUEUK88OV3YJJ1KitvQCLcBGAs/s200/DSC05411.JPG" width="200" /></a><br /><div style="text-align: justify;"> <b style="text-align: justify;">Jezus powiedzial do swoich uczniow: Niech beda przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie! A wy [badzcie] podobni do ludzi, oczekujacych swego pana, kiedy z uczty weselnej powroci, aby mu zaraz otworzyc, gdy nadejdzie i zakolacze. Szczesliwi owi sludzy, ktorych pan zastanie czuwajacych, gdy nadejdzie. Zaprawde, powiadam wam: Przepasze sie i kaze im zasiasc do stolu, a obchodzac bedzie im uslugiwal. Czy o drugiej, czy o trzeciej strazy przyjdzie, szczesliwi oni, gdy ich tak zastanie.</b></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><o:p></o:p></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Czuwac, czuwac, czuwac! Tylko jak? Tyle spraw, tyle zmartwien, tyle zajec. Moze warto zaczac od przemiany myslenia. Naleze do Boga. Skoro tak, to co moze mi sie stac? Moj Bog jest Miloscia. A milosc rodzi milosc. Zaczynam ten dzien ze swiadomoscia, ze jestem zanurzony w milosci. Kazdy moj oddech, moj krok, moja mysl dokonuje sie pod czujnym okiem troskliwego Ojca. Czego chciec wiecej? Z blogoslawienstwem '+' ks. Adam</div>
Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.