Wytrwały w miłości
<div style="text-align: justify;"><b>To mowi Pan: Dalem im przykazanie: Sluchajcie glosu mojego, a bede wam Bogiem, wy zas bedziecie Mi narodem. Chodzcie kazda droga, ktora wam rozkaze, aby sie wam dobrze powodzilo. Ale nie usluchali ani nie chcieli sluchac i poszli wedlug zatwardzialosci swego przewrotnego serca; odwrocili sie plecami, a nie twarza. Od dnia, kiedy przodkowie wasi wyszli z ziemi egipskiej, do dnia dzisiejszego posylalem do was wszystkich moich slug, prorokow, kazdego dnia, bezustannie, lecz nie usluchali Mnie ani nie nadstawiali swych uszu. Uczynili twardym swoj kark, stali sie gorszymi niz ich przodkowie. Powiesz im wszystkie te slowa, ale cie nie usluchaja; bedziesz wolal do nich, lecz nie dadza ci odpowiedzi. I odezwiesz sie do nich: To jest narod, ktory nie usluchal glosu Pana, swego Boga, i nie przyjal pouczenia. Przepadla wiernosc, znikla z ich ust.</b></div><div style="text-align: justify;">Pan Bog wiedzial, co bedzie, a mimo to, nic nie zrobil? Wiedza Pana nie niszczy wolnosci czlowieka. Wielokrotnie Pan Bog przypomina, ktora droga wiedzie nas do szczescia i ze smutkiem musi patrzec, jak Jego dzieci wybieraja cos calkowicie przeciwnego. Co moze zrobic wiecej? Kochac, tak jak kochal i tak jak kochal bedzie. Choc doskonale zna nasze wybory i ich konsekwencje, nie ustanie w wolaniu do nas '+' ks. Adam<b> </b></div>
Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.