Wolność – kocham i szanuję
<div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;"><b>Jezus powiedzial do Zydow, ktorzy Mu uwierzyli: Jezeli bedziesz trwac w nauce mojej, bedziecie prawdziwie moimi uczniami i poznacie prawde, a prawda was wyzwoli. Odpowiedzieli Mu: Jestesmy potomstwem Abrahama i nigdy nie bylismy poddani w niczyja niewole. Jakzez Ty mozesz mowic: Wolni bedziecie? Odpowiedzial im Jezus: Zaprawde, zaprawde, powiadam wam: Kazdy, kto popelnia grzech, jest niewolnikiem grzechu. A niewolnik nie przebywa w domu na zawsze, lecz Syn przebywa na zawsze. Jezeli wiec Syn was wyzwoli, wowczas bedziecie rzeczywiscie wolni. Wiem, ze jestescie potomstwem Abrahama, ale wy usilujecie Mnie zabic, bo nie przyjmujecie mojej nauki. Glosze to, co widzialem u mego Ojca, wy czynicie to, coscie slyszeli od waszego ojca. W odpowiedzi rzekli do Niego: Ojcem naszym jest Abraham. Rzekl do nich Jezus: Gdybyscie byli dziecmi Abrahama, to byscie pelnili czyny Abrahama. Teraz usilujecie Mnie zabic, czlowieka, ktory wam powiedzial prawde uslyszana u Boga. Tego Abraham nie czynil. Wy pelnicie czyny ojca waszego. Rzekli do Niego: Mysmy sie nie urodzili z nierzadu, jednego mamy Ojca - Boga. Rzekl do nich Jezus: Gdyby Bog byl waszym ojcem, to i Mnie byscie milowali. Ja bowiem od Boga wyszedlem i przychodze. Nie wyszedlem od siebie, lecz On Mnie poslal.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;">Jako ksiedza smuci mnie to, ze tak wielu ludzi uznaje za wolnosc to, co tak naprawde jest niewola. Smutne nie ze wzgledu na statystki. Uwierz, ze nie tak ogolnie nie zalezy mi na liczbach. Jednak jako ksiedzu zalezy mi na tym, by ludzi byli prawdziwie szczesliwi. A wiem, ze nie ma szczescia poza Chrystusem. Widze, slysze, jak wielu marnuje swoje zycie, sadzac, ze staja sie wolnymi. Ale czy wolnoscia jest samowola? Co zatem robic? Pozwolic dzialac Panu i Jemu do konca zaufac '+' ks. Adam</span></div>
Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.