Większa radość
<div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;"><b>Zblizali sie do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go sluchac. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Pismie. Ten przyjmuje grzesznikow i jada z nimi. Opowiedzial im wtedy nastepujaca przypowiesc: Ktoz z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedna z nich, nie zostawia dziewiecdziesieciu dziewieciu na pustyni i nie idzie za zgubiona, az ja znajdzie? A gdy ja znajdzie, bierze z radoscia na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciol i sasiadow i mowi im: Cieszcie sie ze mna, bo znalazlem owce, ktora mi zginela. Powiadam wam: Tak samo w niebie wieksza bedzie radosc z jednego grzesznika, ktory sie nawraca, niz z dziewiecdziesieciu dziewieciu sprawiedliwych, ktorzy nie potrzebuja nawrocenia. </b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;">Dziwi ten brak rownego traktowania, jawny brak sprawiedliwosci. Czy Pasterz nie powinien sie cieszyc wiernymi owcami, ktore trwaja przy Nim wraz z calym stadem? Mialem problem z tym fragmentem do czasu, gdy zrozumialem, ze cieszy sie nie tylko Pasterz, ale takze pozostale owce. Radosc Pasterza, jest czysta i prawdziwa, a owce, ktore jej doswiadczaja na co dzien, ciesza sie razem z Nim, ze zagubiona owca moze na nowo byc blisko Pasterza. Radosc z odnalezienia zagubionej owcy, nie poniza owiec, ktore pozostaly w owczarni, wrecz przeciwnie, poglebia ich wiez z Pasterzem, ktory nigdy nie przestaje ich kochac '+' ks. Adam</span></div>
Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.