Wspólnota "W mocy Ducha"

Wbrew sobie

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-H1DI6pPRbzk/WY15tQqyACI/AAAAAAAAC4A/6BWmMPNdWq0BuzGP0P9d5bV7EAoy7pZkACLcBGAs/s1600/DSC05451.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="150" src="https://3.bp.blogspot.com/-H1DI6pPRbzk/WY15tQqyACI/AAAAAAAAC4A/6BWmMPNdWq0BuzGP0P9d5bV7EAoy7pZkACLcBGAs/s200/DSC05451.JPG" width="200" /></a></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><b>Wtedy Jezus rzekl do swoich uczniow: Jesli kto chce pojsc za Mna, niech sie zaprze samego siebie, niech wezmie krzyz swoj i niech Mnie nasladuje. Bo kto chce zachowac swoje zycie, straci je; a kto straci swe zycie z mego powodu, znajdzie je. Coz bowiem za korzysc odniesie czlowiek, chocby caly swiat zyskal, a na swej duszy szkode poniosl? Albo co da czlowiek w zamian za swoja dusze? Albowiem Syn Czlowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego razem z aniolami swoimi, i wtedy odda kazdemu wedlug jego postepowania. Zaprawde, powiadam wam: Niektorzy z tych, co tu stoja, nie zaznaja smierci, az ujrza Syna Czlowieczego, przychodzacego w krolestwie swoim.</b><o:p></o:p></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Wydaje sie, ze najtrudniejszym krokiem w pojsciu za Jezusem jest drugi, wymieniony w ewangelicznej definicji. Dajemy rade z wolnym wyborem, z dzwiganiem krzyza, z nasladowaniem Chrystusa. Jednak zaparcie sie siebie jest dla nas niemalze nie do osiagniecia. Po pierwsze dlatego, ze odzywa sie milosc wlasna. Pycha chce, by czlowiek skupil sie na sobie i na swoich potrzebach, a nie na ich kontroli. Po drugie, krok ten wymaga wytrwalosci i sumiennosci, a ciezko o to, gdy owoce nie pojawiaja sie natychmiast. Moze zatem warto pomyslec choc troche, o jakie korzysci nam chodzi '+' ks. Adam</div>

Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.

Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy.