W zdrowym sercu…
<div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;"><b>Gdy Jezus przychodzil, szli za Nim dwaj niewidomi ktorzy wolali glosno: Ulituj sie nad nami, Synu Dawida! Gdy wszedl do domu, niewidomi przystapili do Niego, a Jezus ich zapytal: Wierzycie, ze moge to uczynic? Oni odpowiedzieli Mu: Tak, Panie! Wtedy dotknal ich oczu, mowiac: Wedlug wiary waszej niech wam sie stanie! I otworzyly sie ich oczy, a Jezus surowo im przykazal: Uwazajcie, niech sie nikt o tym nie dowie! Oni jednak, skoro tylko wyszli, rozniesli wiesc o Nim po calej tamtejszej okolicy.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;">Kazda niepelnosprawnosc jest ciezarem i, w wiekszym badz mniejszym stopniu, utrudnia zycie czy funkcjonowanie. Jednak najbardziej brzemienna w skutki jest niepelnosprawnosc duchowa, kalectwo serca. Ci niewidomi mieli uszkodzony wzrok fizyczny, ale ich wzrok wiary funkcjonowal prawidlowo. Zobaczyli, poznali Prawde, dlatego mimo slepoty ujrzeli Jezusa i za Nim poszli. Uzdrowienie fizyczne stalo sie konsekwencja ich wzroku utkwionego w Chrystusie. Dlaczego zatem nie wszyscy wierzacy sa uzdrawiani? Nie wiem. Tajemnica i wolnosc dzialania Pana, ktory zawsze kieruje sie miloscia '+' ks. Adam</span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;">P.S. Odmow koronke w intencji osob o zatwardzialym sercu. Pomodl sie dzisiaj za osobe, ktorej nie lubisz, albo z ktora masz trudne relacje.</span></div>
Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.