Wspólnota "W mocy Ducha"

W poszukiwaniu znaku

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-OmSW6-efgCI/VODCE8uvPjI/AAAAAAAAAc8/H13GyMvuEFw/s1600/DSCN0664.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-OmSW6-efgCI/VODCE8uvPjI/AAAAAAAAAc8/H13GyMvuEFw/s1600/DSCN0664.JPG" height="150" width="200" /></a></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;"><b>Faryzeusze zaczeli rozprawiac z Jezusem, a chcac wystawic Go na probe, domagali sie od Niego znaku. On zas westchnal gleboko w duszy i rzekl: Czemu to plemie domaga sie znaku? Zaprawde powiadam wam: zaden znak nie bedzie dany temu plemieniu. I zostawiwszy ich, wsiadl z powrotem do lodzi i odplynal na druga strone.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;">Wlasciwie nic w tym dziwnego, ze wiara domaga sie jakiegos potwierdzenia. Mozna powiedziec, ze to jeszcze stan normalny. Dziwne i smutne jest to, ze w pogoni za wyimaginowanymi znakami bardzo czesto nie zauwazamy tego prawdziwego. Wiara jest swiatlem, ale psalmista powie, ze tylko w Bogu - prawdziwej Swiatlosci ogladamy swiatlo. Bez zanurzenia sie w Bogu nie sposob doswiadczyc zycia z wiary. Paradoks? Bynajmniej. Kazdy czlowiek, czy ma tego swiadomosc czy nie, nalezy do Boga. Ale tylko ten, ktory, choc w minimalny sposob, otwiera sie na Stworce, moze doswiadczyc Jego obecnosci. Bez ludzkiej decyzji, bez woli nic sie nie zmieni. Z blogoslawienstwem '+' ks. Adam</span></div>

Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.

Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy.