W poszukiwaniu prawdy

<div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;"><b>Gdy Pawel i Barnaba dowiedzieli sie, ze poganie i Zydzi wraz ze swymi wladzami zamierzaja ich zniewazyc i ukamienowac, uciekli do miast Likaonii: do Listry i Derbe oraz w ich okolice, i tam glosili Ewangelie. W Listrze mieszkal pewien czlowiek o bezwladnych nogach, kaleka od urodzenia, ktory nigdy nie chodzil. Sluchal on przemowienia Pawla; ten spojrzal na niego uwaznie i widzac, ze ma wiare potrzebna do uzdrowienia, zawolal glosno: Stan prosto na nogach! A on zerwal sie i zaczal chodzic. Na widok tego, co uczynil Pawel, tlumy zaczely wolac po likaonsku: Bogowie przybrali postac ludzi i zstapili do nas! Barnabe nazywali Zeusem, a Pawla Hermesem, gdyz glownie on przemawial. A kaplan Zeusa, ktory mial swiatynie przed miastem, przywiodl przed brame woly i przyniosl wience, i chcial razem z tlumem zlozyc ofiare. Na wiesc o tym apostolowie, Barnaba i Pawel, rozdarli szaty i rzucili sie w tlum, krzyczac: Ludzie, dlaczego to robicie! My takze jestesmy ludzmi, podobnie jak wy podlegamy cierpieniom. Nauczamy was, abyscie odwrocili sie od tych marnosci do Boga zywego, ktory stworzyl niebo i ziemie, i morze, i wszystko, co w nich sie znajduje. Pozwolil On w dawnych czasach, ze kazdy narod chodzil wlasnymi drogami, ale nie przestawal dawac o sobie swiadectwa czyniac dobrze. Zsylal wam deszcz z nieba i urodzajne lata, karmil was i radoscia napelnial wasze serca. Tymi slowami ledwie powstrzymali tlumy od zlozenia im ofiary.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;">Niestety poganstwo ma sie dobrze i dzisiaj, i to niestety takze wsrod ochrzczonych. Wciaz szukamy tego, co oswojone, co w jakims stopniu przyblizone, okreslone. Namiastke szczescia przyjmujemy jako pelnie, dlatego jakikolwiek niecodzienny znak staje sie spelnieniem marzen. Moze i nielatwo od razu rozpoznac Pana posrod zametu tego swiata. Jednak kto szuka, na pewno znajduje, a kto ma oczy szeroko otwarte, ten dostrzeze prawde '+' ks. Adam</span></div>