W bojaźni

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-pu3FcdTTQu8/WQTI0USpPSI/AAAAAAAACl0/-0Isv_m7itwuJKyQejhmr6S9oFkxyICtwCLcB/s1600/DSCN0137.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="150" src="https://3.bp.blogspot.com/-pu3FcdTTQu8/WQTI0USpPSI/AAAAAAAACl0/-0Isv_m7itwuJKyQejhmr6S9oFkxyICtwCLcB/s200/DSCN0137.JPG" width="200" /></a></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><b>Jezeli bowiem Ojcem nazywacie Tego, ktory bez wzgledu na osoby sadzi wedlug uczynkow kazdego, to w bojazni spedzajcie czas swojego pobytu na obczyznie. Wiecie bowiem, ze z waszego, odziedziczonego po przodkach, zlego postepowania zostaliscie wykupieni nie czyms przemijajacym, srebrem lub zlotem, ale drogocenna krwia Chrystusa, jako baranka niepokalanego i bez zmazy. On byl wprawdzie przewidziany przed stworzeniem swiata, dopiero jednak w ostatnich czasach sie objawil ze wzgledu na was. Wyscie przez Niego uwierzyli w Boga, ktory wzbudzil Go z martwych i udzielil Mu chwaly, tak ze wiara wasza i nadzieja sa skierowane ku Bogu.</b><o:p></o:p></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Ogolnie mamy problem w uchwyceniu roznicy miedzy bojaznia a strachem. Wydaje sie nam, ze sa wrecz bliskoznaczne wyrazy. Tymczasem maja tyle wspolnego, co krzeslo z krzeslem elektrycznym. Strach przed Bogiem wyplywa z jakiegos formy falszu; albo z falszywego obrazu Boga, albo z klamstwa o nas. Natomiast bojazn budujemy na prawdzie. Bojazn wyplywa z milosci. Jesli kogos kochamy, to zadna miara nie chcemy go zranic. Mowimy: lekam sie go/ja stracic. I czy ten lek jest strachem przed osoba, czy relacja? Kiedy wiec sw. Piotr wzywa, by spedzac czas na tym swiecie w bojazni, to zacheca by rozmilowac sie w Bogu, bo tylko milosc nas ocali, nie strach '+' ks. Adam</div>