Wspólnota "W mocy Ducha"

Trąd grzechu

Tak mówił Pan do Mojżesza i Aarona: "Jeżeli u kogoś na skórze ciała pojawi się nabrzmienie albo wysypka, albo biała plama, która na skórze jego ciała jest oznaką trądu, o przyprowadzą go do kapłana Aarona albo do jednego z jego synów kapłanów. Trędowaty, dotknięty tą plagą, będzie miał rozerwane szaty, włosy nieuczesane, brodę zasłoniętą i będzie wołać: Nieczysty, nieczysty! Przez cały czas trwania tej choroby będzie nieczysty. Będzie mieszkał w odosobnieniu. Jego mieszkanie będzie poza obozem".
Grzesznik, cierpiący na trąd duchowy, zgodnie z Prawem powinien być wydalony ze wspólnoty, powinien ogłaszać swoją nieczystość, by nikogo nie zarazić. Zgodnie z Prawem. Jednak Pan Bóg na to nie pozwolił. By wypełnić Prawo złożył w ofierze za nas, za nasz grzech, za nasz trąd, swego umiłowanego Syna, bez grzechu, bez trądu. Niesamowita wymiana. Bóg naprawdę nie chce śmierci grzesznika. Nawet jeśli człowiek sam wybiera grzech, nawet jeśli sam skazuje się na wygnania, Bóg daje szansę powrotu. Bóg chce być z nami we wspólnocie. Bóg oczyszcza nas z trądu grzechu '+' ks. Adam

Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.

Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy.