Stojąc, pracując
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-O8BvlFTP5yE/V7QB8Jegj2I/AAAAAAAABms/meihe5wKqLEhpXtcjzebB76WqQRiGWe_wCLcB/s1600/DSCN0261.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="150" src="https://2.bp.blogspot.com/-O8BvlFTP5yE/V7QB8Jegj2I/AAAAAAAABms/meihe5wKqLEhpXtcjzebB76WqQRiGWe_wCLcB/s200/DSCN0261.JPG" width="200" /></a></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><b>Jezus opowiedzial swoim uczniom nastepujaca przypowiesc: Krolestwo niebieskie podobne jest do gospodarza, ktory wyszedl wczesnym rankiem, aby najac robotnikow do swej winnicy. Umowil sie z robotnikami o denara za dzien i poslal ich do winnicy. Gdy wyszedl okolo godziny trzeciej, zobaczyl innych, stojacych na rynku bezczynnie, i rzekl do nich: Idzcie i wy do mojej winnicy, a co bedzie sluszne, dam wam. Oni poszli. Wyszedlszy ponownie okolo godziny szostej i dziewiatej, tak samo uczynil. Gdy wyszedl okolo godziny jedenastej, spotkal innych stojacych i zapytal ich: Czemu tu stoicie caly dzien bezczynnie? Odpowiedzieli mu: Bo nas nikt nie najal. Rzekl im: Idzcie i wy do winnicy! A gdy nadszedl wieczor, rzekl wlasciciel winnicy do swego rzadcy: Zwolaj robotnikow i wyplac im naleznosc, poczawszy od ostatnich az do pierwszych! Przyszli najeci okolo jedenastej godziny i otrzymali po denarze. Gdy wiec przyszli pierwsi, mysleli, ze wiecej dostana; lecz i oni otrzymali po denarze. Wziawszy go, szemrali przeciw gospodarzowi, mowiac: Ci ostatni jedna godzine pracowali, a zrownales ich z nami, ktorzysmy znosili ciezar dnia i spiekoty. Na to odrzekl jednemu z nich: Przyjacielu, nie czynie ci krzywdy; czy nie o denara umowiles sie ze mna? Wez, co twoje i odejdz! Chce tez i temu ostatniemu dac tak samo jak tobie. Czy mi nie wolno uczynic ze swoim, co chce? Czy na to zlym okiem patrzysz, ze ja jestem dobry? Tak ostatni beda pierwszymi, a pierwsi ostatnimi.</b><o:p></o:p></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Dzisiejszy fragment wzmacnia jezusowy wyklad o bogactwie. Zadza posiadania chce wywyzszyc czlowieka nad innych, wmawia mu prawo do ustalania regul. Niewazne jaka jest rzeczywistosc, wazne, zeby miec, duzo miec, wiecej niz inni. Ewangelia porusza tez posrednio kwestie bezczynnosci. Pan nieustannie szuka czlowieka, szuka tych, ktorzy wystaja na rogach ulic i placow. Wiadomo jednak, ze nie wszyscy podejmuja sie pracy w winnicy. Niektorzy wola bezczynnie stac. I co z tym zrobimy? Z blogoslawienstwem '+' ks. Adam</div>
Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.