Wspólnota "W mocy Ducha"

Śpieszyć się czy się nie śpieszyć?

<div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;"><b>Jezus powiedzial do swoich uczniow: Niech beda przepasane biodra wasze i zapalone pochodnie! A wy [badzcie] podobni do ludzi, oczekujacych swego pana, kiedy z uczty weselnej powroci, aby mu zaraz otworzyc, gdy nadejdzie i zakolacze. Szczesliwi owi sludzy, ktorych pan zastanie czuwajacych, gdy nadejdzie. Zaprawde, powiadam wam: Przepasze sie i kaze im zasiasc do stolu, a obchodzac bedzie im uslugiwal. Czy o drugiej, czy o trzeciej strazy przyjdzie, szczesliwi oni, gdy ich tak zastanie.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;">Lubie to Boze poczucie czasu. Niby nie powinno sie spieszyc, ale jednak trzeba byc w gotowosci. Miedzy juz a jeszcze nie. Doswiadczenie pokazuje, ze niezbyt wielu czeka na Pana. Wiemy, ze ma przyjsc, ale zeby za naszych dni?! Niemozliwe. Tyle wiekow minelo i nic. Dlaczego akurat teraz? Musimy byc gotowi, nie wolno nam zaniedbac tej sprawy, bo wazniejszej dla nas na ziemi nie ma. Pan czeka. A Pan jest najwazniejszy '+' ks. Adam</span></div>

Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.

Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy.