Prawdziwe uzdrowienie
<div style="text-align: justify;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-owDz431W96E/VkJBuEvDRlI/AAAAAAAABBY/LNI_7bO-9aA/s1600/DSCN0473.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="150" src="http://3.bp.blogspot.com/-owDz431W96E/VkJBuEvDRlI/AAAAAAAABBY/LNI_7bO-9aA/s200/DSCN0473.JPG" width="200" /></a><span style="background-color: white;"><b>Zmierzajac do Jerozolimy Jezus przechodzil przez pogranicze Samarii i Galilei. Gdy wchodzil do pewnej wsi, wyszlo naprzeciw Niego dziesieciu tredowatych. Zatrzymali sie z daleka i glosno zawolali: Jezusie, Mistrzu, ulituj sie nad nami. Na ich widok rzekl do nich: Idzcie, pokazcie sie kaplanom. A gdy szli, zostali oczyszczeni. Wtedy jeden z nich widzac, ze jest uzdrowiony, wrocil chwalac Boga donosnym glosem, upadl na twarz do nog Jego i dziekowal Mu. A byl to Samarytanin. Jezus zas rzekl: Czy nie dziesieciu zostalo oczyszczonych? Gdzie jest dziewieciu? zaden sie nie znalazl, ktory by wrocil i oddal chwale Bogu, tylko ten cudzoziemiec. Do niego zas rzekl: Wstan, idz, twoja wiara cie uzdrowila.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;">Trad skazywal chorego na rytualna nieczystosc. Tredowaci zyli poza spolecznoscia; musieli z dala oglaszac swoja chorobe; nie wolno im bylo zblizac sie do nikogo. Dopiero po wyzdrowieniu, co nie bylo zbyt czestym zjawiskiem, chory pokazywal sie kaplanowi, ktory zaswiadczal o jego zdrowiu, skladal ofiare i dopuszczal do zycia we wspolnocie. Zadziwia zatem wiara tredowatych, podszyta odwaga,a moze desperacja. Jednak wierza, ze Jezus ma moc ich uzdrowic. Zadziwia tez ich posluszenstwo. Ida do kaplana, choc nie ma ku temu przeslanek. Szkoda, ze nie wszystkim wystarczylo wiary, by wrocic na wlasciwe miejsce '+' ks. Adam</span></div>
Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.