Prawdziwa broń

<div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;"><b>Kiedy wielotysieczne tlumy zebraly sie kolo Niego, tak ze jedni cisneli sie na drugich, zaczal mowic najpierw do swoich uczniow: Strzezcie sie kwasu, to znaczy obludy faryzeuszow. Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie wyszlo na jaw, ani nic tajemnego, co by sie nie stalo wiadome. Dlatego wszystko, co powiedzieliscie w mroku, w swietle bedzie slyszane, a coscie w izbie szeptali do ucha, glosic beda na dachach. Lecz mowie wam, przyjaciolom moim: Nie bojcie sie tych, ktorzy zabijaja cialo, a potem nic wiecej uczynic nie moga. Pokaze wam, kogo sie macie obawiac: bojcie sie Tego, ktory po zabiciu ma moc wtracic do piekla. Tak, mowie wam: Tego sie bojcie! Czyz nie sprzedaja pieciu wrobli za dwa asy? A przeciez zaden z nich nie jest zapomniany w oczach Bozych. U was zas nawet wlosy na glowie wszystkie sa policzone. Nie bojcie sie: jestescie wazniejsi niz wiele wrobli.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;">W kontekscie obecnych wydarzen w Europie, i w ogole na swiecie, dziwnie bliskie i realne staja sie slowa: nie bojcie sie tych, co zabijaja cialo. Kiedy rozmawiam o mozliwych scenariuszach dla nas, dla Polski, to wciaz jest w tym troche strachu. A przeciez nie musimy sie bac. Wiadomo, nikt nie chce wojny. Matka Boza wielokrotnie ostrzegala nas przed taka kleska. Ale dala tez bron - rozaniec i pokuta. Ta bron najpierw pomaga nam samym, bo przynosi pokoj i odwage, ale pomaga takze swiatu, bo chwyta Boga za serce, a On natychmiast przychodzi nam z pomoca '+' ks. Adam</span></div>