Pan jest pokojem
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://4.bp.blogspot.com/-j9ZDeMiKhFc/VdNEoBSfl7I/AAAAAAAAA1w/yIakNSEuMIU/s1600/DSCN0302.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="150" src="http://4.bp.blogspot.com/-j9ZDeMiKhFc/VdNEoBSfl7I/AAAAAAAAA1w/yIakNSEuMIU/s200/DSCN0302.JPG" width="200" /></a></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;"><b>Oto przyszedl Aniol Pana i usiadl pod terebintem w Ofra, ktore nalezalo do Joasza z rodu Abiezera. Gedeon, syn jego, mlocil na klepisku zboze, aby je ukryc przed Madianitami. I ukazal mu sie Aniol Pana. Pan jest z toba - rzekl mu - dzielny wojowniku! Odpowiedzial mu Gedeon: Wybacz, panie moj! Jezeli Pan jest z nami, skad pochodzi to wszystko, co sie nam przydarza? Gdziez sa te wszystkie dziwy, o ktorych opowiadaja nam ojcowie nasi, mowiac: Czyz Pan nie wywiodl nas z Egiptu? A oto teraz Pan nas opuscil i oddal nas w rece Madianitow. Pan zas zwrocil sie ku niemu i rzekl do niego: Idz z ta sila, jaka posiadasz, i wybaw Izraela z reki Madianitow. Czyz nie Ja ciebie posylam? Wybacz, Panie moj! - odpowiedzial Mu - jakze wybawie Izraela? Rod moj jest najbiedniejszy w pokoleniu Manassesa, a ja jestem ostatni w domu mego ojca. Pan mu odpowiedzial: Poniewaz Ja bede z toba, pobijesz Madianitow jak jednego meza. Odrzekl Mu na to: Jezeli darzysz mnie zyczliwoscia, daj mi jakis znak, ze to Ty mowisz ze mna. Nie oddalaj sie stad, prosze Cie, az wroce do Ciebie. Przyniose moja ofiare i poloze ja przed Toba. A On na to: Poczekam tu, az wrocisz. Gedeon oddaliwszy sie przygotowal kozle ze stada, a z jednej efy maki przasne chleby. Wlozyl mieso do kosza, a polewke do garnuszka i przyniosl to do Niego pod terebint i ofiarowal. Wowczas rzekl do niego Aniol Pana: Wez mieso i chleby przasne, poloz je na tej skale, a polewke rozlej. Tak uczynil. Wowczas Aniol Pana wyciagnal koniec laski, ktora trzymal w swym reku, dotknal nia miesa i chlebow przasnych i wydobyl sie ogien ze skaly. Strawil on mieso i chleby przasne. Potem zniknal Aniol Pana sprzed jego oczu. Zrozumial Gedeon, ze to byl Aniol Pana, i rzekl: Ach, Panie, Panie moj! Oto Aniola Pana widzialem twarza w twarz! Rzekl do niego Pan: Pokoj z toba! Nie boj sie niczego! Nie umrzesz. Gedeon zbudowal tam oltarz dla Pana i nazwal go "Pan jest pokojem".</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;">Watpliwosc Gedeona jest w gruncie rzeczy pytaniem kazdego z nas. Nie znam czlowieka, ktory choc raz w zyciu nie zadal wlasnie tego pytania Bogu - gdzie jestes? jesli jestes ze mna, to dlaczego dzieje sie tak, a nie inaczej? Mysle, ze samo pytanie nie smuci Boga; wynika ono przeciez z naszej ludzkiej niewiedzy, z ograniczonosci naszego rozumu, postrzegania, myslenia, wreszcie z ludzkiej slabosci. Pan chce nas prowadzic dalej, niz siega nasz wzrok; glebiej niz nasze potrzeby. Pozwol sie prowadzic, a i Ty wzniesiesz oltarz - Pan jest pokojem '+' ks. Adam</span></div>
Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.