Owocodajni…
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-0HAY1RqzSLg/VDLbTb9-VQI/AAAAAAAAAR8/X5xPg9Vw5GsneHh0D4VefzJrZei-_rztQCKgB/s1600/DSCN0932.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="150" src="https://1.bp.blogspot.com/-0HAY1RqzSLg/VDLbTb9-VQI/AAAAAAAAAR8/X5xPg9Vw5GsneHh0D4VefzJrZei-_rztQCKgB/s200/DSCN0932.JPG" width="200" /></a></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><b>Strzezcie sie falszywych prorokow, ktorzy przychodza do was w owczej skorze, a wewnatrz sa drapieznymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach. Czy zbiera sie winogrona z ciernia albo z ostu figi? Tak kazde dobre drzewo wydaje dobre owoce, a zle drzewo wydaje zle owoce. Nie moze dobre drzewo wydac zlych owocow ani zle drzewo wydac dobrych owocow. Kazde drzewo, ktore nie wydaje dobrego owocu, bedzie wyciete i w ogien wrzucone. A wiec: poznacie ich po ich owocach.</b><o:p></o:p></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Z tymi owocami to mamy troche problemow. Sa one wyznacznikiem naszej postawy, naszej wiary, i co wazne, Jezus mowi nie tylko o falszywych prorokach. Te slowa sa skierowane takze do nas. Ale z drugiej strony owoce naleza do Pana, czy zatem mamy o nie zabiegac? Cala rzecz kryje sie w rozumieniu owocu. Najczesciej utozsamiamy je ze spektakularnymi wydarzeniami, np. ktos nie modli sie w ogole i nagle chce zostac krolem kontemplacji, a przeciez owocem w tym przypadku bedzie juz pragnienie modlitwy, ktore kiedys moze doprowadzic go do glebi. Ciegle rodzimy owoce, tylko musimy nauczyc sie je rozpoznawac '+' ks. Adam</div>
Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.