O frędzlach
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-f2krZzf-O5M/U5xiXzkyGoI/AAAAAAAAAFg/Zxc-nStDiDIZtYB1JECQBkPyKQxt2OUCACPcB/s1600/DSCN0604.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="150" src="https://4.bp.blogspot.com/-f2krZzf-O5M/U5xiXzkyGoI/AAAAAAAAAFg/Zxc-nStDiDIZtYB1JECQBkPyKQxt2OUCACPcB/s200/DSCN0604.JPG" width="200" /></a></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><b>Gdy Jezus i uczniowie Jego sie przeprawili, przyplyneli do ziemi Genezaret i przybili do brzegu. Skoro wysiedli z lodzi, zaraz Go poznano. Ludzie biegali po calej owej okolicy i zaczeli znosic na noszach chorych, tam gdzie, jak slyszeli, przebywa. I gdziekolwiek wchodzil do wsi, do miast czy osad, kladli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, zeby choc fredzli u Jego plaszcza mogli sie dotknac. A wszyscy, ktorzy sie Go dotkneli, odzyskiwali zdrowie.</b><o:p></o:p></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Brakuje nam czasem takiego pragnienia i takiej wiary: <i>zeby choc fredzli Jego plaszcza</i>. My, chrzescijanie XXI wieku, zapewne najpierw spytalibysmy, co to za plaszcz, jaki material, za ile kupiony, a te fredzle, czy dlugie, czy puszyste itd. Wiara nie moze wynikac z kalkulacji. Ma rodzic sie w sercu spragnionym milosci oraz w swiadomosci, ze tylko Bog moze na to pragnienie odpowiedziec. Moze warto pobiec dzisiaj za Jezusem, zeby sie Go dotknac i odzyskac zdrowie '+' ks. Adam</div>
Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.