Nowość tradycji
<div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;"><b>Pewien faryzeusz zaprosil Jezusa do siebie na obiad. Poszedl wiec i zajal miejsce za stolem. Lecz faryzeusz, widzac to, wyrazil zdziwienie, ze nie obmyl wpierw rak przed posilkiem. Na to rzekl Pan do niego: Wlasnie wy, faryzeusze, dbacie o czystosc zewnetrznej strony kielicha i misy, a wasze wnetrze pelne jest zdzierstwa i niegodziwosci. Nierozumni! Czyz Stworca zewnetrznej strony nie uczynil takze wnetrza? Raczej dajcie to, co jest wewnatrz, na jalmuzne, a zaraz wszystko bedzie dla was czyste.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;">Ciekawe, ze nawet w wierze, ktora jest darem wolnosci, czlowiek tez potrafi sie zniewolic. Mamy pragnienie Boga, to pewne, ale nie zawsze wiemy, o jakiego Boga nam chodzi. Szybko przyzwyczajamy sie do utartych, bezpiecznych praktyk i sadzimy, ze zlapalismy Pana za nogi. A Bog nie poddaje sie rutynie, jest zawsze nowy i piekny. Dobra jest tradycja, gdy otwiera nas na nowosc. Dobra jest nowosc, gdy ma swoje potwierdzenie w tradycji. Wazne jest, by i w tradycji i w nowosci szukac Boga, a nie siebie '+' ks. Adam</span></div>
Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.