Normalność w świętości

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://1.bp.blogspot.com/-_NN26pXX4sU/VoGJIt2hNFI/AAAAAAAABHk/DlA2C5ydsHM/s1600/WP_20150726_008.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="180" src="http://1.bp.blogspot.com/-_NN26pXX4sU/VoGJIt2hNFI/AAAAAAAABHk/DlA2C5ydsHM/s320/WP_20150726_008.jpg" width="320" /></a></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;"><b>Gdy uplynely dni ich oczyszczenia wedlug Prawa Mojzeszowego, przyniesli Je do Jerozolimy, aby Je przedstawic Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Panskim: Kazde pierworodne dziecko plci meskiej bedzie poswiecone Panu. Mieli rowniez zlozyc w ofierze pare synogarlic albo dwa mlode golebie, zgodnie z przepisem Prawa Panskiego. A zyl w Jerozolimie czlowiek, imieniem Symeon. Byl to czlowiek sprawiedliwy i pobozny, wyczekiwal pociechy Izraela, a Duch Swiety spoczywal na nim. Jemu Duch Swiety objawil, ze nie ujrzy smierci, az zobaczy Mesjasza Panskiego. Za natchnieniem wiec Ducha przyszedl do swiatyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciatko Jezus, aby postapic z Nim wedlug zwyczaju Prawa, on wzial Je w objecia, blogoslawil Boga i mowil: Teraz, o Wladco, pozwol odejsc sludze Twemu w pokoju, wedlug Twojego slowa. Bo moje oczy ujrzaly Twoje zbawienie, ktores przygotowal wobec wszystkich narodow: swiatlo na oswiecenie pogan i chwale ludu Twego, Izraela. A Jego ojciec i Matka dziwili sie temu, co o Nim mowiono. Symeon zas blogoslawil Ich i rzekl do Maryi, Matki Jego: Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, ktoremu sprzeciwiac sie beda. A Twoja dusze miecz przeniknie, aby na jaw wyszly zamysly serc wielu.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;">Swietosc i normalnosc? Dla wielu nie do pogodzenia; a tak naprawde nie ma swietosci bez normalnosci. Swieci Rodzice, choc swiadomi swego wybrania, a moze wlasnie dlatego, zachowuja wszystko, co przykazane. Nie zadaja specjalnego traktowania, nie czekaja na lepsze czasy, nie domagaja sie godnych warunkow zycia. Maryja rodzi Boga w stajni. Nie maja prawie nic. Musza udac sie na emigracje, uciekaja przed smiercia. A jednak wypelniaja wszystko, co sprawiedliwe. Pragnac swietosci, zachowuja normalnosc. Boli to, ze tak wielu wybiera swietosc bez normalnosci; rownie mocno boli to, ze tak wielu nie pragnie juz swietosci '+' ks. Adam</span></div>