Wspólnota "W mocy Ducha"

Niekoniecznie o sobie

<div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;"><b>Gdy Jezus wszedl do lodzi, poszli za Nim Jego uczniowie. Nagle zerwala sie gwaltowna burza na jeziorze, tak ze fale zalewaly lodz; On zas spal. Wtedy przystapili do Niego i obudzili Go, mowiac: Panie, ratuj, giniemy! A On im rzekl: Czemu bojazliwi jestescie, malej wiary? Potem wstal, rozkazal wichrom i jezioru, i nastala gleboka cisza. A ludzie pytali zdumieni: Kimze On jest, ze nawet wichry i jezioro sa Mu posluszne?</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;">Kim On jest? No wlasnie, w zasadzie bardzo trudno podac gotowa odpowiedz. Oczywiscie jest proste w slowach, w definicjach, ale czy tak proste w doswiadczeniu, w przekonaniach, w wierze. Gdyby to bylo proste, nie mielibysmy tzw. niepraktykujacych. Kiedy slabnie wiara? Gdy zamykamy sie na doswiadczenie obecnosci Pana, na spotykanie Go w swoim zyciu, gdy Pan staje sie przyzwyczajeniem, symbolem, anie zyjacym Bogiem. Oczywiscie, dalsze pytanie to dlaczego tak sie dzieje. Pomijajac wszelkie boczne odpowiedzi, warto zastanowic sie nad soba. Najczesciej po prostu odpowiedz jest w nas, w naszej decyzji, w wygodnictwie, w zniecheceniu, w poleganiu na sobie. A Pan naprawde chce uciszyc wszystkie wichry Twojego zycia '+' ks. Adam</span></div>

Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.

Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy.