Nie zapomni
<div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;"><b>Tak mowi Pan: Gdy nadejdzie czas mej laski, wyslucham cie, w dniu zbawienia przyjde ci z pomoca. A uksztaltowalem cie i ustanowilem przymierzem dla ludu, aby odnowic kraj, aby rozdzielic spustoszone dziedzictwa, aby rzec wiezniom: Wyjdzcie na wolnosc! marniejacym w ciemnosciach: Ukazcie sie! Oni beda sie pasli przy wszystkich drogach, na kazdym bezdrzewnym wzgorzu bedzie ich pastwisko. Nie beda juz laknac ni pragnac, i nie porazi ich wiatr upalny ni slonce, bo ich poprowadzi Ten, co sie lituje nad nimi, i zaprowadzi ich do tryskajacych zdrojow. Wszystkie me gory zamienie na droge, i moje goscince wzniosa sie wyzej. Oto ci przychodza z daleka, oto tamci z Polnocy i z Zachodu, a inni z krainy Sinitow. Zabrzmijcie weselem, niebiosa! Raduj sie, ziemio! Gory, wybuchnijcie radosnym okrzykiem! Albowiem Pan pocieszyl swoj lud, zlitowal sie nad jego biednymi. Mowil Syjon: Pan mnie opuscil, Pan o mnie zapomnial. Czyz moze niewiasta zapomniec o swym niemowleciu, ta, ktora kocha syna swego lona? A nawet, gdyby ona zapomniala, Ja nie zapomne o tobie.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;">Ostatnie zdania ujawniaja niesamowita tesknote Boga za czlowiekiem. Wlasnie tak! Trudno pomyslec, trudno wyobrazic sobie, ze Pan chce nawiazywac z nami bardzo osobisty, intymny kontakt. Zatem jak bolesne i raniace musza byc slowa wyrzutu, ze nie ma Go blisko, ze zapomnial o nas, ze nie dziala w naszym zyciu. On jest, jest w kazdej chwili, blizej niz myslimy, niz przypuszczamy, niz zdajemy sobie sprawe. On jest i sam wybiera czas laski '+' ks. Adam</span></div>
Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.