Wspólnota "W mocy Ducha"

Miłosierny remont

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-SZTvFzn5YuE/WNAuSwqY_9I/AAAAAAAACcE/EJlXSJLhAY05rFxLkAz3Wm5jPKRz90pdwCLcB/s1600/DSCN0034.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="150" src="https://2.bp.blogspot.com/-SZTvFzn5YuE/WNAuSwqY_9I/AAAAAAAACcE/EJlXSJLhAY05rFxLkAz3Wm5jPKRz90pdwCLcB/s200/DSCN0034.JPG" width="200" /></a></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><b>Piotr zblizyl sie do Jezusa i zapytal: Panie, ile razy mam przebaczyc, jesli moj brat wykroczy przeciwko mnie? Czy az siedem razy? Jezus mu odrzekl: Nie mowie ci, ze az siedem razy, lecz az siedemdziesiat siedem razy. Dlatego podobne jest krolestwo niebieskie do krola, ktory chcial rozliczyc sie ze swymi slugami. Gdy zaczal sie rozliczac, przyprowadzono mu jednego, ktory mu byl winien dziesiec tysiecy talentow. Poniewaz nie mial z czego ich oddac, pan kazal sprzedac go razem z zona, dziecmi i calym jego mieniem, aby tak dlug odzyskac. Wtedy sluga upadl przed nim i prosil go: Panie, miej cierpliwosc nade mna, a wszystko ci oddam. Pan ulitowal sie nad tym sluga, uwolnil go i dlug mu darowal. Lecz gdy sluga ow wyszedl, spotkal jednego ze wspolslug, ktory mu byl winien sto denarow. Chwycil go i zaczal dusic, mowiac: Oddaj, cos winien! Jego wspolsluga upadl przed nim i prosil go: Miej cierpliwosc nade mna, a oddam tobie. On jednak nie chcial, lecz poszedl i wtracil go do wiezienia, dopoki nie odda dlugu. Wspolsludzy jego widzac, co sie dzialo, bardzo sie zasmucili. Poszli i opowiedzieli swemu panu wszystko, co zaszlo. Wtedy pan jego wezwal go przed siebie i rzekl mu: Slugo niegodziwy! Darowalem ci caly ten dlug, poniewaz mnie prosiles. Czyz wiec i ty nie powinienes byl ulitowac sie nad swoim wspolsluga, jak ja ulitowalem sie nad toba? I uniesiony gniewem pan jego kazal wydac go katom, dopoki mu calego dlugu nie odda. Podobnie uczyni wam Ojciec moj niebieski, jezeli kazdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu.</b><o:p></o:p></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Nie sposob przejsc przez to zycie i nie miec komus czegos do przebaczania, ani samemu go nie potrzebowac. Milosierdzie jest zatem nie tyle wymogiem, ile bardziej srodkiem powrotu do rownowagi, do pierwotnego porzadku. Nie jest latwe, ale konieczne. Tak jak remont, czy porzadki. Nie od razu jest pieknie. Potrzeba pracy, wysilku, organizacji, kosztow i wielu innych rzeczy. Ale efekt przynosi radosc i ulge. Warto probowac '+' ks. Adam</div>

Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.

Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy.