Wspólnota "W mocy Ducha"

Między nudą a zawodną pamięcią

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://3.bp.blogspot.com/-tPgd6YqVwiQ/VRBswoHyL-I/AAAAAAAAAhw/PvZJH20PqNQ/s1600/DSCN0037.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://3.bp.blogspot.com/-tPgd6YqVwiQ/VRBswoHyL-I/AAAAAAAAAhw/PvZJH20PqNQ/s1600/DSCN0037.JPG" height="150" width="200" /></a></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;"><b>Od gory Hor szli Izraelici w kierunku Morza Czerwonego, aby obejsc ziemie Edom; podczas drogi jednak lud stracil cierpliwosc. I zaczeli mowic przeciw Bogu i Mojzeszowi: Czemu wyprowadziliscie nas z Egiptu, bysmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzyl sie nam juz ten pokarm mizerny. Zeslal wiec Pan na lud weze o jadzie palacym, ktore kasaly ludzi, tak ze wielka liczba Izraelitow zmarla. Przybyli wiec ludzie do Mojzesza mowiac: Zgrzeszylismy, szemrzac przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw sie za nami do Pana, aby oddalil od nas weze. I wstawil sie Mojzesz za ludem. Wtedy rzekl Pan do Mojzesza: Sporzadz weza i umiesc go na wysokim palu; wtedy kazdy ukaszony, jesli tylko spojrzy na niego, zostanie przy zyciu. Sporzadzil wiec Mojzesz weza miedzianego i umiescil go na wysokim palu. I rzeczywiscie, jesli kogo waz ukasil, a ukaszony spojrzal na weza miedzianego, zostawal przy zyciu.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;">Pamiec nasza bywa bardzo zawodna. Jak mowi psalmista, jeszcze w ustach mamy smak jednego cudu, gdy juz marudzimy, ze nie nadchodzi nastepny. I tak na okraglo. Bylaby w tym jakas tragiczna powtarzalnosc, gdyby nie fakt, na ktory zwrocil uwage papiez Franciszek. Bog nie meczy sie przebaczaniem nam, to czlowiek meczy sie prosba o milosierdzie. Interesujace. Nudzi nas, i to bardzo szybko, przede wszystkim wlasna kruchosc, ale co za tym idzie, nudzi nas, w pewnym sensie, taka Boza doskonalosc. A przeciez kazdy grzech pali nas swym jadem jak waz, choc nie zawsze od razu pojawia sie bol. Mamy jednak pomoc. Trzeba jednak o nia poprosic '+' ks. Adam</span></div>

Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.

Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy.