Miałem sen
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-C0YDc5jrMCE/WQoAO6hE6WI/AAAAAAAACm0/AbS38R68pLAiuZiLd4sNObsyZFInbU-ZgCLcB/s1600/DSCN1747.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="150" src="https://2.bp.blogspot.com/-C0YDc5jrMCE/WQoAO6hE6WI/AAAAAAAACm0/AbS38R68pLAiuZiLd4sNObsyZFInbU-ZgCLcB/s200/DSCN1747.JPG" width="200" /></a></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><b>Aniol Panski powiedzial do Filipa: Wstan i idz okolo poludnia na droge, ktora prowadzi z Jerozolimy do Gazy: jest ona pusta - powiedzial aniol Panski do Filipa. A on poszedl. Wlasnie wtedy przybyl do Jerozolimy oddac poklon Bogu Etiop, dworski urzednik krolowej etiopskiej, Kandaki, zarzadzajacy calym jej skarbcem, i wracal, czytajac w swoim wozie proroka Izajasza. Podejdz i przylacz sie do tego wozu - powiedzial Duch do Filipa. Gdy Filip podbiegl, uslyszal, ze tamten czyta proroka Izajasza: Czy rozumiesz, co czytasz? - zapytal. A tamten odpowiedzial: Jakzez moge /rozumiec/, jesli mi nikt nie wyjasni? I zaprosil Filipa, aby wsiadl i spoczal przy nim. A czytal ten urywek Pisma: Prowadza Go jak owce na rzez, i jak baranek, ktory milczy, gdy go strzyga, tak On nie otwiera ust swoich. W Jego unizeniu odmowiono Mu slusznosci. Ktoz zdola opisac rod Jego? Bo Jego zycie zabiora z ziemi. Prosze cie, o kim to Prorok mowi, o sobie czy o kims innym? - zapytal Filipa dworzanin. A Filip wychodzac z tego /tekstu/ Pisma opowiedzial mu Dobra Nowine o Jezusie. W czasie podrozy przybyli nad jakas wode: Oto woda - powiedzial dworzanin - coz przeszkadza, abym zostal ochrzczony? Odpowiedzial Filip: Mozna, jesli wierzysz z calego serca. Odparl mu: Wierze, ze Jezus Chrystus jest Synem Bozym. I kazal zatrzymac woz, i obaj, Filip i dworzanin, zeszli do wody. I ochrzcil go. A kiedy wyszli z wody, Duch Panski porwal Filipa i dworzanin juz nigdy go nie widzial. Jechal zas z radoscia swoja droga. A Filip znalazl sie w Azocie i glosil Ewangelie od miasta do miasta, az dotarl do Cezarei.</b><o:p></o:p></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Az chcialoby sie zawolac jak M. L. King - Mialem sen. Choc tu trzeba by zawolac - nadal mam sen. I nie sen, tylko wielkie pragnienie. Ale reszta sie zgadza. Czytajac Dzieje Apostolskie, zawsze zastanawialem sie, dlaczego dzisiaj takie historie sie nie zdarzaja. Przeciez Bog jest ten sam. Owszem, czasy sie zmieniaja, ale czy pomniejsza to moc Boga? Dzis wiem, ze jednak takie historie sie zdarzaja, pozostaje jedynie swoisty smutek (tesknota?), ze nie jest to zbyt czeste zjawisko. Nie ma jednej odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak sie dzieje, choc, jak pokazuje doswiadczenie, duza czesc tej odpowiedzi kryje sie w nas, a wlasciwie w naszych wyobrazeniach. Mamy swoje spojrzenie na dzialanie Boga, na nasze zycie wiary i czesto staje sie ono naszym oczekiwaniem, a gdy przychodzi prawdziwe Boze natchnienie (ktore nie pokrywa sie zawsze z naszym oczekiwaniem), odwracamy sie rozczarowani, ze to nie to. Dlaczego zatem Filip i inni pierwsi chrzescijanie czesto z taka latwoscia rozpoznawali Boze wezwanie? W duzej mierze dlatego, ze mocno i prawdziwie wierzyli, iz Jezus prawdziwie zmartwychwstal '+' ks. Adam</div>
Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.