Kolej rzeczy
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="http://2.bp.blogspot.com/-DcHKSSl3cr8/VA4Cc6h024I/AAAAAAAAAOI/PvH8EG_JO7A/s1600/DSCN0188.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="http://2.bp.blogspot.com/-DcHKSSl3cr8/VA4Cc6h024I/AAAAAAAAAOI/PvH8EG_JO7A/s1600/DSCN0188.JPG" height="150" width="200" /></a></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;"><b>Zdarzylo si, ze Jezus wyszedl na gore, aby sie modlic, i cala noc spedzil na modlitwie do Boga. Z nastaniem dnia przywolal swoich uczniow i wybral sposrod nich dwunastu, ktorych tez nazwal apostolami: Szymona, ktorego nazwal Piotrem; i brata jego, Andrzeja; Jakuba i Jana; Filipa i Bartlomieja; Mateusza i Tomasza; Jakuba, syna Alfeusza, i Szymona z przydomkiem Gorliwy; Jude, syna Jakuba, i Judasza Iskariote, ktory stal sie zdrajca. Zeszedl z nimi na dol i zatrzymal sie na rowninie. </b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;">Dzisiaj zapraszam Cie na wedrowke z Jezusem. Pan wychodzi na gore, aby sie modlic - zycie duchowe nie moze byc pozbawione naszego zaangazowania, wysilku. Jestes wezwany do wchodzenia na gore, do pokonywania siebie, swoich slabosci, do spotykania Boga na gorze, do przebywania z Nim w wyjatkowym miejscu, w szczegolnej przestrzeni, zarezerwowanej tylko dla Was. Z nastaniem dnia - modlitwa ma swoj czas. Kiedy nadchodzi dzien, napelniony spotkaniem z Ojcem mozesz dopiero powrocic do swoich zadan, do spelniania swojego powolania. Zeszedl z nimi na dol - choc chcialoby sie zatrzymac moment spotkania z Ojcem, niezwykle wydarzenie, na zawsze, to jednak przychodzi moment zejscia na dol. Stale przebywanie na gorze czeka nas w wiecznosci, na razie Pan daje Ci takie momenty, bys nie stawal sie nigdy czlowiekiem dolu, ziemi, ale bys wlasnie zyjac w dole, ciagnal innych ku gorze. Milej podrozy '+' ks. Adam</span></div>
Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.