Jak modlisz się czynem?
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-NoFdrMITiXA/V4FGKo5-pNI/AAAAAAAABiM/-hZcQatP4K09RONCSfMRgPAYWy9V-mSfgCLcB/s1600/DSC01959.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="150" src="https://2.bp.blogspot.com/-NoFdrMITiXA/V4FGKo5-pNI/AAAAAAAABiM/-hZcQatP4K09RONCSfMRgPAYWy9V-mSfgCLcB/s200/DSC01959.JPG" width="200" /></a></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><b>Powstal jakis uczony w Prawie i wystawiajac Go na probe, zapytal: Nauczycielu, co mam czynic, aby osiagnac zycie wieczne? Jezus mu odpowiedzial: Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz? On rzekl: Bedziesz milowal Pana, Boga swego, calym swoim sercem, cala swoja dusza, cala swoja moca i calym swoim umyslem; a swego blizniego jak siebie samego. Jezus rzekl do niego: Dobrzes odpowiedzial. To czyn, a bedziesz zyl.</b><o:p></o:p></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Jak czytasz? - to zdanie uzyte w oryginalnym tekscie nalezaloby przetlumaczyc: jak sie modlisz? Nie tylko 'jak czytasz tekst Prawa?', ale 'jak sie modlisz, jak rozwazasz slowo Boga, Jego wole?' To o wiele wiecej niz samo czytanie. Bo przeciez znamy przykazania, znamy Ewangelie, przynajmniej w zarysie, znamy modlitwy, ale czy sie modlimy? To znaczy, czy przebywamy w Bozej obecnosci? Latwiej odmowic rozaniec, nawet poboznie, niz pochylic sie nad irytujacym wspolpracownikiem, czy znajomym. Nie chce tu wartosciowac, co wazniejsze: modlitwa czy czyn, choc sw. Faustyna, za Bozym objawieniem, uczy, ze najpierw milosierdzie w czynie, potem w slowie, a jesli to byloby niemozliwe, to dopiero w modlitwie '+' ks. Adam</div>
Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.