Dalekie strony
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-oSXYnKpT77I/WMxA79NcxsI/AAAAAAAACbU/Cq6v7d4Y1N4thi33_VQqakG95a2TGRh2gCLcB/s1600/DSCN0506.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="150" src="https://4.bp.blogspot.com/-oSXYnKpT77I/WMxA79NcxsI/AAAAAAAACbU/Cq6v7d4Y1N4thi33_VQqakG95a2TGRh2gCLcB/s200/DSCN0506.JPG" width="200" /></a></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><b>Tymczasem starszy jego syn przebywal na polu. Gdy wracal i byl blisko domu, uslyszal muzyke i tance. Przywolal jednego ze slug i pytal go, co to ma znaczyc. Ten mu rzekl: Twoj brat powrocil, a ojciec twoj kazal zabic utuczone ciele, poniewaz odzyskal go zdrowego. Na to rozgniewal sie i nie chcial wejsc; wtedy ojciec jego wyszedl i tlumaczyl mu. Lecz on odpowiedzial ojcu: Oto tyle lat ci sluze i nigdy nie przekroczylem twojego rozkazu; ale mnie nie dales nigdy kozlecia, zebym sie zabawil z przyjaciolmi. Skoro jednak wrocil ten syn twoj, ktory roztrwonil twoj majatek z nierzadnicami, kazales zabic dla niego utuczone ciele. Lecz on mu odpowiedzial: Moje dziecko, ty zawsze jestes przy mnie i wszystko moje do ciebie nalezy. A trzeba sie weselic i cieszyc z tego, ze ten brat twoj byl umarly, a znow ozyl, zaginal a odnalazl sie.</b><o:p></o:p></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Grzech noszony w sercu, predzej czy pozniej, da o sobie znac. Starszy brat, niby pracowity, niby sumienny, niby taki przykladny, a okazal sie gorszy od swojego marnotrawnego brata. Pozostal przy ojcu, ale tylko cialem, bo sercem udal sie w jeszcze dalsze strony, niz zapuscil sie mlodszy syn. Wazne sa nasze postawy i zachowania, o ile wynikaja z wewnetrznego przekonania. Inaczej nic z tego nie bedzie '+' ks. Adam</div>
Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.