Co się liczy?
<div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;"><b>Mojzesz powiedzial do ludu: Dzis Pan, Bog twoj, rozkazuje ci wykonac te prawa i nakazy. Strzez ich, pelnij z calego swego serca i z calej duszy. Dzis uzyskales to, ze Pan ci powiedzial, iz bedzie dla ciebie Bogiem, o ile ty bedziesz chodzil Jego drogami, strzegl Jego praw, polecen i nakazow oraz sluchal Jego glosu. A Pan uzyskal to, zes ty dzis obiecal byc ludem stanowiacym szczegolna Jego wlasnosc, jak ci powiedzial, abys zachowywal Jego wszystkie polecenia. On cie wtedy wywyzszy we czci, slawie i wspanialosci ponad wszystkie narody, ktore uczynil, abys byl ludem swietym dla Pana, Boga twego, jak sam powiedzial.</b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="background-color: white;">Dziwne to, ze Bog czeka na odpowiedz czlowieka, na nasza odpowiedz. Nic nie mozemy Panu dac, nic nie jest naprawde nasze, a jednak Bog czyni nas partnerami-przyjaciolmi. Pan uzyskal to, ze czlowiek 'laskawie' zgodzil sie na Jego przymierze. Smiech smiechem, ale taka jest prawda. Bog obdarzyl nas niesamowita godnoscia i traktuje nas z wszelkimi honorami. I chyba nic nie pokazuje tego lepiej niz grzech. Tak wlasnie, grzech. Kiedy sobie uswiadomisz, ze wlasnie w otchlani grzechu, Pan jest najblizej Ciebie, bys nie zginal, to powoli zaczynasz rozumiec, czym jest Milosc. Skupiamy sie na przykazaniach, obowiazkach, praktykach, ale to wszystko jest tylko dodatkiem. Widzialem wczoraj, na drodze krzyzowej, kobiete, ktora po skonczeniu podeszla do oltarza, uklekla i ucalowala z wielkim namaszczeniem lezacy na posadzce krzyz. To jest Milosc. To sie liczy '+' ks. Adam</span></div>
Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.