Wspólnota "W mocy Ducha"

Aż nadto

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-l7B1qzlH0fg/VIXfnbS_zUI/AAAAAAAAAXs/PSqpVgfMIE0E3v4ddrv860WRnUKyTxdoACPcB/s1600/DSCN0552.JPG" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="150" src="https://2.bp.blogspot.com/-l7B1qzlH0fg/VIXfnbS_zUI/AAAAAAAAAXs/PSqpVgfMIE0E3v4ddrv860WRnUKyTxdoACPcB/s200/DSCN0552.JPG" width="200" /></a></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><b>W owym czasie, gdy znowu wielki tlum byl z Nim i nie mieli co jesc, przywolal do siebie uczniow i rzekl im: zal mi tego tlumu, bo juz trzy dni trwaja przy Mnie, a nie maja co jesc. A jesli ich puszcze zglodnialych do domu, zaslabna w drodze; bo niektorzy z nich przyszli z daleka. Odpowiedzieli uczniowie: Skad tu na pustkowiu bedzie mogl ktos nakarmic ich chlebem? Zapytal ich: Ile macie chlebow? Odpowiedzieli: Siedem. I polecil ludowi usiasc na ziemi. A wziawszy siedem chlebow, odmowil dziekczynienie, polamal i dawal uczniom, aby je rozdzielali. I rozdali tlumowi. Mieli tez kilka rybek. I nad tymi odmowil blogoslawienstwo i polecil je rozdac. Jedli do sytosci, a pozostalych ulomkow zebrali siedem koszow. Bylo zas okolo czterech tysiecy ludzi. Potem ich odprawil. Zaraz tez wsiadl z uczniami do lodzi i przybyl w okolice Dalmanuty.</b><o:p></o:p><br />Byli przy Jezusie, prawdziwym Chlebie, a czuli glod. Dziwne, ale dobrze nam znane. Kazdego dnia czynimy znak krzyza, wypowiadamy slowa modlitw, byc moze nawet uczestniczymy w Eucharystii, a pozostajemy glodni, czy tez bardziej - nie pozwalamy sie nakarmic. Paradoks. Zblizamy sie do jedynego Pokarmu, a zadowalamy sie byle ochlapem. Jak to zmienic? Moze najpierw po prostu zastanowic sie, o co nam tak naprawde chodzi '+' ks. Adam</div>

Przepraszamy, komentowanie jest niedostępne.

Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy.