Ale

<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-d8h7ngRA2Y0/WdSkYPHMNwI/AAAAAAAADEU/KrJ-NQGzZ9cqTdCLUPzK-NhlUQYc0YA0ACLcBGAs/s1600/DSC06430.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="150" src="https://4.bp.blogspot.com/-d8h7ngRA2Y0/WdSkYPHMNwI/AAAAAAAADEU/KrJ-NQGzZ9cqTdCLUPzK-NhlUQYc0YA0ACLcBGAs/s200/DSC06430.JPG" width="200" /></a></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;"><b>Gdy Jezus z uczniami szedl droga, ktos powiedzial do Niego: Pojde za Toba, dokadkolwiek sie udasz! Jezus mu odpowiedzial: Lisy maja nory i ptaki powietrzne - gniazda, lecz Syn Czlowieczy nie ma miejsca, gdzie by glowe mogl oprzec. Do innego rzekl: Pojdz za Mna! Ten zas odpowiedzial: Panie, pozwol mi najpierw pojsc i pogrzebac mojego ojca! Odparl mu: Zostaw umarlym grzebanie ich umarlych, a ty idz i glos krolestwo Boze! Jeszcze inny rzekl: Panie, chce pojsc za Toba, ale pozwol mi najpierw pozegnac sie z moimi w domu! Jezus mu odpowiedzial: Ktokolwiek przyklada reke do pluga, a wstecz sie oglada, nie nadaje sie do krolestwa Bozego.</b><o:p></o:p></div><div class="MsoNormal" style="text-align: justify;">Bardzo czesto owo 'ale' staje sie poczatkiem konca glebszej relacji z Panem. Gdzies tam w srodku tesknimy za glebia, za naprawde zywym doswiadczeniem wiary. Jednak nie chcemy zrezygnowac z wlasnego planu. Wydaje sie nam, ze jedyna mozliwa droga to ta, ktora idziemy. I nie ma sie temu co dziwic. Bo widzimy tyle, ile widzimy. A przeciez swiat nie konczy sie poza zasiegiem naszego wzroku. Ciezko sie zdecydowac na ten krok w nieznane, dlatego pojawia sie 'ale'. Poki go nie wyeliminujemy, nic nie stanie sie nowe '+' ks. Adam</div>